Plac Tiananmen



____________________________________________

7DNI W PEKINIE        



Symbol komunistycznych Chin. Gigantyczna próżnia, którą od wschodu i od zachodu ujmują masywne, utrzymane w stylu klasyczno-stalinowskim gmachy, konkurujące z czerwonobordowymi murami Zakazanego Miasta. Miejsce “święte” ludowego reżimu. Tu 1 października 1949 roku Mao Zedong, stojąc na tarasie Bramy Niebiańskiego Spokoju (Tiananmen), za plecami mając Zakazane Miasto – siedzibę cesarzy, ogłosił narodziny Chińskiej Republiki Ludowej. Po śmierci Mao w środek tego placu “wbito” mauzoleum, by w nim prezentować zabalsamowane ciało Wielkigo Sternika. 

Dziś otaczają plac Tiananmen szeregi barierek. Jego obszar jest monitorowany, wchodzący na plac kontrolowani. Od czasu do czasu wzdłuż i w poprzek placu przemaszerowują zwartym szykiem grupy żołnierzy. Umundurowani strażnicy, pilnujący porządku na tym i tamtym skrawku, przechadzają się długim, rytmicznym krokiem, lecz mimo powagi ruchów i postury uśmiechają się do dzieci i zatrzymują zagadywani przez zwiedzających. Natrętni przewodnicy oferują turystom swe usługi. Staruszkowie proponują kupno egzemplarza “czerwonej książeczki”. Po co przychodzi się na plac Tiananmen?

Na najbardziej znany plac Pekinu, na największy plac na świecie prowadzi zwykła ciekawość, podsycana historyczną pamięcią. Dla jednych będzie to wspomnienie ludowych wieców, pochodów, militarnych parad, dla innych krwawo tłumionych antyrządowych protestów. A wszystkich wiedzie chęć zrobienia sobie zdjęcia z portretem Mao – “broszką” przypiętą do fasady cesarskiej Bramy Niebiańskiego Spokoju. 




W tłoku przed portretem Mao

 
Na placu Tiananmen


20.10.2015

  Zahaczyć o hutong ||  



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz