Azorskie wyże i niże


____________________________________________

w7DNI AZORY           


Ile trzeba, żeby przyzwyczaić się do azorskiej pogody? Siedem dni, a nawet mniej. Już wie się, że słońce wprawdzie nie jest pewne, lecz deszcze są przelotne, już ustala się kierunek wiatru i analizuje bieg chmur.

Narzekają na prognozy pogody portugalskiej telewizji mieszkańcy Azorów. Skarżą się, że telewizyjni meteorolodzy z Lizbony malują nad archipelagiem pośrodku Atlantyku jedynie deszczowe chmury. Złoszczą się, nadymają buzię i marszczą brwi, i już nie mogą się powstrzymać, by nie prawić o ignorancji tych z kontynentu. Prawdą jest, że deszcze nie omijają Azorów, lecz przecież nigdy nie pada ani cały dzień, ani nad całą, nawet najmniejszą, wyspą archipelagu.

Nad Ponta Delgada suną mroczne chmury. Zaczyna kropić, pada… Nad Ponta Delgada już świeci słońce. Czy dzisiaj uda się zobaczyć Lagoa do Fogo, czy będzie pogodnie w Mosteiros, czy mgły zasnują Pico da Vara? Nie wiadomo. Twierdzą niektórzy, że najpewniejszym sposobem poznania pogody na innym skrawku wyspy jest zadzwonić do tych, którzy się właśnie tam znajdują, wyszukać numer baru lub restauracji w Ribera Grande, Nordeste czy Povoação, by zapytać: pada czy nie pada? Ze sposobu tego – jeśli ktoś z niego korzysta - korzystają wyłącznie mało wstydliwi. Łatwiej, i mniej zachodu kosztuje, przyzwyczaić się do zmiennego klimatu, nic sobie z deszczu nie robić, znosić wiatr, chwilę poczekać na słońce, albo ruszyć na inny, a nuż słoneczny, kraniec wyspy.  



widok na ocean z klifów nad Mosteiros. Zielone brzegi, spokojne jeszcze, błękitne morze, ponad wody którego wystaje kilka kamienistych wysepek, i zbierające się ponad oceanem chmury, zapowiadające deszcz.
Zbierające się nad Mosteiros chmury


Zielone, porośnięte bujną roślinnością strome wzgórze, na którym bieleje malutki, biały domek, wyróżniający się na tle ciemnych, ponurych barw wzgórza i nieba nad nim - ciemnobłękitnego od deszczowych chmur.
Niedaleko od Lomba de São Pedro, gdy nagle zmieniła się pogoda


Podczas zwiedzania Ponta Delgada na jednym z głównych placów - Portas da Cidade, którego jedna cześć - z kawiarnymi tarasami, rozświetlona jest słońca, podczas, gdy druga - przy schodach pod gotycką fasadą kościoła, pozostaje w cieniu. Nie niebie chmury są jeszcze ciężkie, ale przez szparę w nich prześwituje słońce.
Między deszczem a słońcem w Ponta Delgada



16.10.2015

  W parku pod Achadą  || 


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz